Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 14:55, 24 Lip 2018    Temat postu: azxza

Artur otworzyl oczy i zobaczyl nad soba sufit - bialy, z siatkami pajeczyny w rogach i okraglym plafonem na sznurze.Lezal w lozku, rozebrany i przykryty cienka koldra. Promien slonca ciepla dlonia gladzil jego twarz.

-Key - wyszeptal Artur.

Pokoj byl bardzo maly, o scianach manicure ursynów
oklejonych niebieskimi papierowymi tapetami, przez jedyne uchylone okno wpadalo chlodne powietrze. Z mebli bylo tylko lozko, twarde krzeslo z wysokim opar- ciem i szeroka, niska szafka o ciemnej politurze. Naturalne drewno nie pasowalo do ogolnego ubogiego umeblowania, ale Artur widzial juz wiele znacznie dziwniejszych miejsc.

-Key? - powtorzyl glosniej Artur, odrzucajac koldre. Wstal i wyjrzal przez okno, odchylajac lekki tiul firanki. Pokoj byl na pierwszym pietrze i chlopiec zobaczyl jedynie drzewa - ciemnozielone liscie, przypominajace jablka owoce, zlote swiatlo slonca przesiane przez galezie... Artur poczul dreszcz - albo byl to zimny powiew wiatru, albo zle przeczucie. To wszystko za bardzo przypominalo Terre.

Na krzesle lezalo jego ubranie. Artur wciagnal dzinsy i podszedl do drzwi. Dotknal skrzydel, tez drewnianych; zakolysaly sie.

Przynajmniej go nie zamkneli. Zamarl, slyszac nieznajomy glos, stary i drzacy:

-Maretta mi sie nie spodobala, nie... Snieg i snieg, jak tam zyc? W zeszlym roku u nas dwa tygodnie lezal snieg. Mowia, ze to z powodu tej nowej bazy, co w gorach postawili. Myslelismy, ze to juz koniec, ale jakos przeszlo... Sady pomarzly, pierwszego plonu nawet nie zbieralismy, zakopalismy w ziemi i tyle...

-Cos podobnego... Straszne...

Artur usmiechnal sie i oparl o futryne. Poznal glos Keya.kapsuła do floatingu


-Dla was to zwyczajna rzecz, ja wiem. Jesli sie wydostaliscie z odstojnika, to co tu gadac. Tam u was to pewnie nic nie rosnie?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group